Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2022

A perfect mate [6/6]

  Najpierw poczuł ostry, przeszywający ból, promieniujący na jego lędźwie i uda od strony krocza. Potem zdał sobie sprawę, że leży na czymś miękkim. Powieki miał ciężkie i zaspane, ale udało mu się je ostrożnie rozchylić. Rozejrzał się trochę nieprzytomnie. Był w swojej komnacie. Przełknął ślinę, rozglądając się na boki. Czy to był sen? Porwanie, poród? Czy był to tylko wytwór jego wyobraźni? Głos w jego głowie, podejrzanie podobny do głosu Osamu, twierdził, że zawsze miał bujną wyobraźnię, ale doskwierający mu ból sugerował, że to wcale nie był sen. - Obudziłeś się. Kiyoomi wstał z fotela obok łóżka i usiadł na brzegu. Jego ręce drżały, gdę sięgnął po dłoń Atsumu i zacisnął na niej ostrożnie palce. - Omi? - Jezu, Tsumu. Mało nie odszedłem od zmysłów. - Kiyoomi nachylił się i pocałował go w czoło. W jego głosie i ruchach czuć było desperację. - Prawie umarłeś. Straciłeś tak dużo krwi. Myślałem, że cię straciłem. Atsumu spojrzał mu prosto w oczy. Gdyby miał siłę na zrobienie jakiejkolwi